Syn Leoša Mareša studiuje na Florydzie. Prezenter inwestuje miliony w swoją edukację i pasję sportową

Syn Leoša Mareša studiuje na Florydzie. Prezenter inwestuje miliony w swoją edukację i pasję sportową

Leoš Mareš jest jednym z odnoszących największe sukcesy prezenterów w Czechach i inwestycje finansowe nie są mu obce. Nie chodzi jednak tylko o luksusowe samochody i nieruchomości – dużą część swoich środków przeznacza także na przyszłość swoich dzieci. Dzięki temu najstarszy Jakub studiuje na prestiżowej amerykańskiej uczelni i poświęca się narciarstwu wodnemu.

Podróż z międzynarodowej szkoły na amerykański uniwersytet

Jakub, którego Mareš ma z pierwszą żoną Moniką, po szkole podstawowej zaczął uczęszczać do Park Lane International School w Pradze. Ta prestiżowa uczelnia uczy wyłącznie w języku angielskim i według brytyjskiego modelu kształcenia, różniącego się od czeskiego – m.in. kończy tu studia rok wcześniej. Roczne czesne wynosi około 600 koron, bez dodatkowych wydatków na wyżywienie i transport.

Po pomyślnym ukończeniu studiów Jakub przeniósł się do USA, gdzie obecnie uczęszcza do Florida Southern College. Roczne czesne wynosi prawie milion koron i nie obejmuje zakwaterowania, wyżywienia ani innych kosztów. Jakub planuje studiować cztery lata, więc kwota na naukę sięgnie kilku milionów koron.

Hobby sportowe, które też coś kosztuje

Oprócz szkoły Jakub uprawia narty wodne, które są jego wielką pasją. Sport ten wymaga nie tylko treningu, ale także drogiego sprzętu i wyjazdów na zawody. Mareš nie ukrywa, że ​​wspiera finansowo działalność syna, bo wierzy, że wysokiej jakości infrastruktura edukacyjna i sportowa to najlepsza inwestycja na przyszłość.

Historie rodzinne z uśmiechem

Chociaż Jakub zdobył najwyższe wykształcenie, nie oznacza to, że ma nieograniczony dostęp do portfela ojca. Wiosną tego roku podczas transmisji na żywo Moniki Marešovej w mediach społecznościowych pojawiła się zabawna historia. W tym czasie Jakub wracał ze stadionu Praskiej Slavii i stwierdził, że nie ma pieniędzy na taksówkę. O pomoc prosił bezpośrednio w komentarzach audycji, aż w końcu babcia rozwiązała sytuację. Mimo to taksówkarz nie przyjął płatności kartą, więc jego matka musiała wkroczyć z gotówką.

Zdroj: profimedia, super.cz, idnes.cz, nextfoto, cnc, blesk.cz, vlasta.cz

Komentáře (0)

Přidat komentář

URL odkazy jsou automaticky blokovány.

Zatím zde nejsou žádné komentáře. Buďte první!