Najmłodsza córka Diany Kobzanovej jest jej wierną kopią. Michael Frolík chciałby, żeby przestało rosnąć

Najmłodsza córka Diany Kobzanovej jest jej wierną kopią. Michael Frolík chciałby, żeby przestało rosnąć

Była królowa piękności i prezenterka Diana Kobzanova od lat cieszy się życiem rodzinnym na słonecznej Florydzie. Razem ze swoim partnerem, hokeistą Michaelem Frolíkiem wychowuje trzy córki. I chociaż dwie starsze dziewczynki mają więcej cech ojca, najmłodsza – mała Nelly – jest jak kopia swojej matki.

Od buntownika do życia rodzinnego w USA

Diana zawsze była wybitną postacią czeskiego show-biznesu. Nie bała się wyrażać swojego zdania i przez odważne zdjęcia straciła tytuł Miss Czech. Kiedy zakochała się w gwieździe NHL Michaelu Frolíku, zdecydowała się wycofać z życia publicznego i wyjechała za granicę, aby się z nim spotkać.

Po urodzeniu pierwszej córki stwierdziła, że ​​nie planuje kolejnego dziecka – macierzyństwo z dala od rodziny nie było dla niej łatwe. Ostatecznie urodziły się dwie kolejne córki i choć Frolík nie występuje już w NHL, rodzina została w Stanach Zjednoczonych, gdzie przyzwyczaiła się do tamtejszego stylu życia.

Nelly chodzi do przedszkola, a jej ojciec ma łzy w oczach

Niedawno Diana pokazała zdjęcie pokazujące, jak bardzo Nelly jest podobna do swojej matki. Blondynka o zawadiackim uśmiechu idzie w tym roku do przedszkola, a cała rodzina przeżywa to emocjonalnie.

„Od kilku dni Frolda powtarza: Nelly, bądź taka mała, słodka i beztroska. Czas leci bardzo szybko, starsze córki są już w piątej i drugiej klasie. Zdajemy sobie sprawę, jakie mamy szczęście, że wszystkie są zdrowe” – zwierzała się Kobzanová w mediach społecznościowych.

Trochę poliglota i wielka osobowość

Według Diany Nelly jest już „małym mózgowcem”, który potrafi liczyć do dziesięciu w trzech językach. „Z jednej strony to ulga dla rodziców – dziecko jest bardziej niezależne, mamy więcej swobody. Ale z drugiej strony uświadamiamy sobie, że to już nie dziecko” – dodała była modelka.

Czy któraś z dziewczyn pójdzie kiedyś w ślady mamy i wejdzie do świata modelingu, jeszcze nie wiadomo. Ale jedno jest pewne – Michael Frolík być może wkrótce będzie musiał przygotować się na odparcie zalotników.

Zdroj: profimedia, super.cz, idnes.cz, nextfoto, cnc, blesk.cz, vlasta.cz

Komentáře (0)

Přidat komentář

URL odkazy jsou automaticky blokovány.

Zatím zde nejsou žádné komentáře. Buďte první!